Black Mass opowiada nie tylko o diable w ciele Jamesa Bulgera, którego postać jest imponująco skonstruowana przez Deppa. Sam aktor przestaje parodiować siebie z niedawnych-karykaturalnych rólek, nie przeszarżował. Jest magnetyzujący i hipnotyzujący, co daje imponujący efekt nieprzewidywalności jego postaci – czyste zło bez substancji słodzących. Jego Whitey nie opowiada na około o swoich metodach, nie udziela wywiadów, nie mitologizuje sam siebie. O jego legendzie świadczą kolejne egzekucje, które wykonuje bez mrugnięcia okiem. To właśnie odróżnia ambicje "Black Mass" od pokrewnej tematycznie "Legendy". Tutaj reżyser podjął wyzwanie i wysiłek przekonania nas, natomiast w "Legendzie" założono pewną naiwność odbiorcy. Cooper wygrywa też przez to, że nie oszczędza swojego bohatera i nie jest w nim do szaleństwa zakochany. Ostatecznie przyłapuje go na tym, że Whitey jest cwaniakiem, który powtarzając tyle razy słowo lojalność, nigdy nie brał go na poważnie.
http://filmasy24.pl/pakt-z-diablem-2015-pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz